Translate

Friday 24 April 2020

Klon Pospolity

Klon w rozmiarze "mame" wymagał delikatnego ustawienia gałęzi. Nie chciałem ich skracać a niestety krzyżowały się w mało estetyczny sposób. Jedną z gałązek zadrutowałem. Będę musiał jej pilnować gdyż uszkodzenia na korze klonu zostają na bardzo długo. 




Gałąź po lewej stronie z czasem będę chciał jeszcze trochę nagiąć ale na razie obawiałem się żeby nie pękła.



Klony tej odmiany mają dość duże blaszki liściowe natomiast kilka lat w małej doniczce spowodowało że rok temu listki były wielkości klonów palmowych. Zobaczymy jak będzie w tym roku.




Tuesday 21 April 2020

Tamaryszek

Już od dawna zanosiłem się z zamiarem aby z tego drzewka zrobić bonsai na kształt "płaczącej wierzby". Efekt oceńcie sami. Tak, zdjęcia nie są najlepszej jakości o scenerii nie wspominając, ale jak się nie ma co się lubi ...
Tamaryszek przed drutowaniem:



Za doniczkę posłużyła stara patera w kształcie liścia. Niestety nie udało mi się kiedyś wywiercić w niej większych i więcej otworów gdyż zaczęła pękać.



Jako substratu użyłem lawy.


Po przesadzeniu ale przed drutowaniem.



Efekt końcowy w promieniach zachodzącego Słońca.








Teraz tylko czekać aż pojawi się zieleń.

Tuesday 14 April 2020

Kwiaty Forsycji

Każdej wiosny Forsycje obsypane są małymi żółtymi kwiatami. W przyszłym roku postaram się o jakąś elegancką oprawę niebieskiej kontrastującej z nimi doniczki. Może mojego autorstwa.










A gdy kwiaty opadną czeka ją jeszcze małe strzyżenie.

Thursday 2 April 2020

Ciepły marcowy dzień.

Minęło już trochę czasu od mojego ostatniego wpisu. Prawie rok się nie widzieliśmy. Nie oznacza to jednak, że moja miłość do Bonsai wygasła. W tym czasie wrzucałem trochę zdjęć na Instagrama chociaż ostatnio też jest zaniedbany. Ale nie o tym dzisiaj. W czasie kiedy na Świecie Coronawirus sieje postrach i spustoszenie pogoda zrobiła nam mały prezent na Pomorzu i jeden z ostatnich weekendów marca był prawdziwie wiosenny.
Mając już dosyć czterech ścian wybrałem się na krótki spacer po plaży aby naładować akumulatory do dalszej walki o przetrwanie w tym zwariowanym świecie. Po ostatnich silnych wiatrach i morze postanowiło podzielić się z lądem (a raczej zwrócić mu) skrywane od pewnego czasu skarby. Co ma to wspólnego z Bonsai? - zapytacie. Otóż inspirację płynącą z rzeźbionego przez dno i fale drewna oraz skarby do wykorzystania jak ten który znalazłem.